Dzisiaj byliśmy z klasą na wycieczce Eeee, w synagodze, i od 9 do 14 po Wrocławiu na nogach. Okay. Jest prawie 20 a ja lekcji nie zrobiłam 😁 Ale co tam. Nie chciało mi się dzisiaj pisać, ale czego się nie robi . Po wycieczce wróciłam z Dorką do domu i zjedliśmy spaghetti z kolorowym makaronem XDD. Potem poszłam na plac (znowu) po 30 min wróciłyśmy. Wzięłam kasę i kupiłam colę. Potem oglądałyśmy topową dychę, aż jej mama zadzwoniła i Dorka wróciła do domu. Potem się uczyłam na historię. I tak do teraz. Kończę, muszę się czymś zająć. :(
Pozdrawiam wycieczkowo, ale serdecznie
-Daga
środa, 18 marca 2015
Kolejna środa, czyli już tydzień bloga ^^
Subskrybuj:
Posty (Atom)